Discussion about this post

User's avatar
Borys's avatar

Czuję się wywołany do odpowiedzi, bo miesiąc temu zrezygnowałem całkowicie ze smartfona i noszę przy sobie dumbfona AGM M9. Warunkiem sine qua non było dla mnie, żeby telefon obsługiwał karty MicroSD w przyzwoitych rozmiarach, posiadał odtwarzacz MP3 i rozumiał Bluetootha. Mocno zawęziło to mój wybór, co samo w sobie jest podejrzane, no bo dlaczego dumbfon wyprodukowany w ostatnich lat nie może mieć tych trzech funkcji?

Z przesiadki na starożytny telefon jestem, ogólnie rzecz biorąc, bardzo zadowolony, gdyż w ciągu zaledwie miesiąca zregenerowała się moja umiejętność koncentracji. Tak jak dawniej, znowu potrafię czytać ciągiem przez godzinę książkę; jadąc zbiorkomem do pracy, wyglądam znowu przez okno; gdy mam wolnych 20 minut między domowymi zajęciami, to znowu potrafię usiąść na kanapie i się odprężyć bez nurkowania w internet. Wspaniałe uczucia.

Niemniej, jest dokładnie tak jak piszesz: Ten bądź co bądź nowoczesny telefon posiada kilka bugów. Nie mogę jednak napisać, że bugi są irytujące, bo są one przede wszystkim śmieszne i przydają telefonowi „duszy”. Na przykład przy uruchomionym w tle, ale zapauzowanym odtwarzaczu MP3 (a nie chcę go wyłączać całkowicie, żeby nie zresetować słuchanego podcastu), ekran nie gaśnie; muszę zablokować klawiaturę i nacisnąć czerwoną słuchawkę, żeby go samodzielnie wygasić.

Niestety, sporo do życzenia pozostawia też odbieranie i wysyłanie SMS-ów. Zarządzanie archiwum jest takie sobie, a przy wstukiwaniu wiadomości okazuje się, że telefon w nieporadny sposób przełącza między wielkimi a małymi literami. Głupie to.

Piszesz o designerskich, drogich dumbfonach z Signalem, e-papierem, notatkami z przypomnieniami itd. Według mnie – nie tędy droga. Wystarczy. żeby dumbfon posiadał zupełnie podstawowe opcje, ale żeby były one doszlifowane pod kątem interfejsu i pozbawione bugów. Podejrzewam, że na fali odwrotu od smartfonów, doczekamy się takiego sprzętu w przeciągu kilku najbliższych lat. Ba, myślę nawet, że to jest w obecnej chwili nisza do wypełnienia.

Ale czy pomimo problemów z M9 powrócę do smartfona? Nie. Wyposażyłem się nawet w tokeny i YubiKey, żeby móc przeprowadzać 2FA bez aplikacji autentykującej w smartfonie. Oczywiście, gdy będę jechał na wakacje, to smartfona pewnie wyciągnę z szuflady i naładuję ponownie (choćby dla map), ale tak poza tym, to czuję się bez niego wolniejszym człowiekiem, i to wolniejszym w obu znaczeniach tego przymiotnika. :)

Expand full comment
Mariusz's avatar

Potwierdzam - właśnie kupiłem dość zgrabny telefon Panasonica dla seniora. Na wystawce była atrapa. Więc nie spodziewałem się, że w telefonie obowiązuje najmniejsza czcionka, z jaką się do tej pory spotkałem i nie można jej powiększyć. No, jak dla seniora osiemdziesięciolatka - bomba!

Expand full comment
7 more comments...

No posts