Mam taki odbiór od moich czytelników, że aplikacja Substacka na telefonie działa w żenujący sposób. Często blokuje im się dodawanie komentarzy i niektórzy całkowicie z tego zrezygnowali. Także szkoda, że za tym aktywnym zachęcaniem do korzystania nie poszło jej dopracowanie.
Od tygodni miotam się co zrobić, czy jednak umocować gdzieś notki z newslettera. I chyba po prostu doczepie do mojego sklepiku bloga, skoro to i tak jest Wordpress.
Teoretycznie mógłbym korzystać z substacka, zwłaszcza, że jednak jest tu szansa na jakiś repost i podpowiedzi ze strony algorytmów, ale póki co przeważa we mnie chęć uniezależnienia się od platform.
Osób, które gdy trafią na bloga, wchodzą także w jego archiwum, jest garstka, ale to garstka szczególnie cenna dla autora, więc warto dać im taką możliwość (zwłaszcza że właściwie każdy system blogowy/newsletterowy takie rzeczy automatyzuje).
W internecie mamy sporo bezpłatnych narzędzi tworzonych przez pasjonatów. Ciekawe, czy wśród nich jest takie jak substack, ale "odmonetyzowane".
Wolę Substacka od mejla, bo w mejlach mam dookoła spam mimo filtrów.
Mam taki odbiór od moich czytelników, że aplikacja Substacka na telefonie działa w żenujący sposób. Często blokuje im się dodawanie komentarzy i niektórzy całkowicie z tego zrezygnowali. Także szkoda, że za tym aktywnym zachęcaniem do korzystania nie poszło jej dopracowanie.
Hmmm jako czytelnik i użytkownik Substacka nie zauważyłem takich problemów.
Dzięki za polecenie i rekomendacje.
Od tygodni miotam się co zrobić, czy jednak umocować gdzieś notki z newslettera. I chyba po prostu doczepie do mojego sklepiku bloga, skoro to i tak jest Wordpress.
Teoretycznie mógłbym korzystać z substacka, zwłaszcza, że jednak jest tu szansa na jakiś repost i podpowiedzi ze strony algorytmów, ale póki co przeważa we mnie chęć uniezależnienia się od platform.
Osób, które gdy trafią na bloga, wchodzą także w jego archiwum, jest garstka, ale to garstka szczególnie cenna dla autora, więc warto dać im taką możliwość (zwłaszcza że właściwie każdy system blogowy/newsletterowy takie rzeczy automatyzuje).
Warto udostępnić archiwum, co potwierdza czytający te słowa, przeglądający właśnie archiwum Szanownego Autora.