Discussion about this post

User's avatar
Don's avatar

Kurcze, im dłuzej czytalem Twoja recenzje, tym bardziej odnosiłem przekonanie, że to jest powtórka z „Amiga. Piksel po pikselu”, która to książka absolutnie nie przypadła mi do gustu. Patrzę na swoją opinię na lubimyczytac.pl i widzę to:

„Posiłkując się swoim skromnym doświadczeniem z książkami poświęconym mojemu hobby (czyli grom komputerowym), dzielę przeczytane pozycje na te pisane przez profesjonalnych dziennikarzy - z głową, poruszające jakieś istotne zagadnienie, fenomen. Często będące efektem bogatego researchu, pogłębionych wywiadów. Druga kategoria to książki pisane niewątpliwie przez fanów, pełne zaangażowania, które jednak nie jest w stanie przykryć pułapek braków warsztatowych (narracja zamienia się w nudną encyklopedyczną notkę, brak sensownej stryktury powoduje chaos i natłok informacji).

"Historia amigi piksel po pikselu" to niestety ta druga kategoria książek. To w zasadzie kolorowe zestawienie najciekawszych gier na ten komputer, luźnych wspomnień ich twórców (w 85% opowiadających o tych samych przeżyciach) oraz chaotycznego rysu historycznego o powstaniu i upadku Amigi.

Stracona szansa. Szkoda.”

PS: Książkę wsparłem, może otrzymam😉, a nerwica natręctw każe mi ją przeczytać i cierpieć😉😉😉

Expand full comment
Tizz's avatar

Po co zamieściłeś recenzję książki, która nie jest dostępna nigdzie poza kilkoma testowymi egzemplarzami rozdanymi szczęśliwcom i znajomym? Wydawca czyli Robert Łapiński od roku robi wszystko żeby nie wywiązać się ze zbiorki na wspieramto.pl, na której uzbierał 270 000 zł ( tak! dwieście siedemdziesiątych tysięcy złotych) zł na wydanie tej książki. Wspierający mimo terminu wydania - czerwiec 2022 - do dziś nic nie zobaczyli i do dziś są zwodzeni. Nie ładnie. Ale cieszę się, że masz swój egzemplarz i ci sie podoba.

Expand full comment
4 more comments...

No posts